Czy skandal z rozbijaniem naczyń brzydzi cię? Na próżno. Psychologowie uważają, że potłuczone naczynia są o wiele lepsze niż agresja ukryta głęboko w środku. Emocje powinny wyjść, nawet te negatywne!
O korzyściach płynących z ubijania potraw
Z fizjologicznego punktu widzenia łamanie naczyń podczas intensywnego gniewu lub innych stresujących warunków jest bardzo korzystne. Kiedy dana osoba jest w silnym podnieceniu, zawartość "hormonów lękowych" - adrenaliny i noradrenaliny - gwałtownie wzrasta w organizmie. Wprowadza to organizm w stan gotowości do intensywnego działania fizycznego – takie są cechy fizjologii.
Jeśli aktywność fizyczna nie występuje, napięcie nerwowe utrzymuje się, a organizm znacznie wolniej wraca do normalnego trybu. Dlatego lepiej, jeśli ciało ma możliwość „wyładowania gniewu” na jakimś przedmiocie.
Znalezienie alternatywy
Oczywiście potraw szkoda. A wdanie się w bójkę jest wyjściem, być może fizjologicznym, ale dalekim od najlepszego z punktu widzenia etyki i osobistego bezpieczeństwa. Aby dać możliwość uspokojenia szalejących hormonów, konieczne jest znalezienie bardziej nieszkodliwego przedmiotu do przyłożenia sił. Na przykład możesz:
- podrzeć gazety;
- rzucać oczywiście niezniszczalnymi przedmiotami;
- uruchom worek treningowy i wyrzuć go z serca;
- zamiast gruszki użyj poduszki lub oparcia sofy.
Możesz także zorganizować walki na poduszki ze sprawcą, a wtedy istnieje duże prawdopodobieństwo, że kłótnia stopniowo przerodzi się w zabawną grę, po której tak łatwo jest znaleźć sposób na pojednanie!