Jedną z najsilniejszych negatywnych emocji jest strach. Uczucie lęku wynika głównie z doświadczeń z dzieciństwa, czyli opiera się na doświadczeniach z przeszłości, o ile oczywiście nie wiąże się z niebezpieczeństwem pojawiającym się w danym momencie. Strach to ciągła praca „wirusów myśli”, które pojawiły się w wyniku nieprawidłowego rodzicielstwa, błędnego światopoglądu nauczycieli w szkole lub kulturze.
Jeśli się nad tym zastanowić, strach w rzeczywistości sam w sobie nie ma podstaw. Strach to małe dziecko żyjące w każdym dorosłym, które czasem się budzi i zaczyna ingerować w spokojne życie dorosłego. Niektórzy uważają, że ze strachem trzeba sobie radzić, przerywając go siłą woli. Ale tak łatwo się go nie pozbędziesz.
Na zewnątrz próbujemy udawać, że za pomocą logiki przekonaliśmy samych siebie, że nie ma strachu, ale przestraszone dziecko, kryjące się w świadomości, nie może dostrzec tych argumentów rozumu. Mało kto o tym wie, ale dziecko ma tylko dwa rodzaje strachu, pozostałe to tylko odmiany z dwóch pierwszych, są to: strach przed byciem niekochanym i strach o przetrwanie. Jeśli się nad tym zastanowisz, zgodzisz się, że większość lęków bardzo różnych ludzi obraca się wokół tych podstawowych rodzajów strachu.
Niestety, od dzieciństwa uczy się nas pokonywać strach tylko poprzez perswazję i tłumienie, a my musimy po prostu uczyć łatwości radzenia sobie ze strachem. Oczywiście każdy chce wyglądać na silnego i każda osoba pójdzie na wszelkie sztuczki, aby stworzyć wizerunek osoby, która niczego się nie boi. Wstydzimy się tego, czego i czego się boimy i zaczynamy się za to dręczyć.
Jeśli nauczymy się w naturalny sposób akceptować obecność strachu lub fobii, zamiast uważać siłę tylko za brak strachu, to nasze dojrzałe ja przestanie przekształcać się w lęk przed małym dzieckiem. Zamiast doceniać naszą wrażliwość poprzez uprzedzenie wobec fobii, ukrywamy to. Sposobem na pokonanie strachu jest samopoznanie. Uświadom sobie swoje możliwości i odrzuć ostrą krytykę samego siebie.