Prowokacyjne pytania można zadawać zarówno od publiczności, jak i osobiście. Zwykle ich celem jest zniechęcenie, wprawienie w zakłopotanie, a w kłótni często służą jako broń, która potwierdza ich punkt widzenia i przytłacza przeciwnika. Czy istnieją skuteczne sposoby, aby temu przeciwdziałać?
Jedną z powszechnie stosowanych technik mylących jest osobiste pytanie, takie jak: „Czy to prawda, że byłeś słabym uczniem w szkole?” Takie pytanie wprawia w zakłopotanie i zmusza do usprawiedliwienia się, ponieważ uznanie siebie za biednego ucznia oznacza obniżenie autorytetu. Nawet jeśli to pytanie jest początkowo fałszywe, a naprawdę studiowałeś tylko z piątkami i otrzymałeś czerwony dyplom, sama próba uzasadnienia poddaje w wątpliwość kompetencję w rozwiązywaniu niektórych problemów. Udowodnienie, że „nie jestem wielbłądem” jest zawsze nieopłacalne. A prowokator, uzyskawszy przewagę, uspokaja się i kontynuuje swoją linię. Takich pytań można wymyślić wiele, mogą być śmieszne, niestosowne, a nawet wulgarne, a to nie przeszkadza prowokatorowi.
Wtedy wszystko zależy od umiejętności zachowania. Możesz wyjść z tej sytuacji w najprostszy sposób: ściśle przyjrzyj się prowokatorowi, odczekaj krótką przerwę, a następnie kontynuuj rozmowę na swój temat. Ta technika zabija dwie pieczenie na jednym ogniu - po pierwsze nie zacząłeś wymyślać wymówek i tracić wiarygodność, a po drugie uczyniłeś prowokatora osobą, która nie jest godna mu odpowiadać. Zwykle ta technika pozwala go oblegać.
Ponadto każde niewygodne pytanie można zamienić w żart. To usuwa istotę zastrzyku i dodaje Ci wiarygodności. Na przykład nieszczęśnik krzyczy: „Mówisz kompletny nonsens”. Pauza. On już przewiduje twoje zamieszanie i pragnienie usprawiedliwienia się. I zadaj mu pytanie na pytanie: „Skąd znasz moją ciotkę?” Najprawdopodobniej zacznie narzekać, że nie zna żadnej cioci, że tłumaczysz temat itp. A potem pokazujesz swoje karty: „Ona krytykowała mnie przez długi czas tymi samymi słowami”.
Możesz zrobić kilka takich pustych miejsc i użyć ich, jeśli masz trudne spotkanie. Mogą być używane nie tylko dla dużej publiczności, ale także w bliższym gronie, a nawet jeden na jednego.
Znaczenie prowokacyjnych pytań jest bardziej psychologiczne. Dlatego możesz je łatwo zneutralizować, jeśli zwrócisz uwagę na samego pytającego i ujawnisz jego negatywną motywację. Ta technika jest umiejętnie stosowana przez naszego prezydenta. Kiedyś na konferencji prasowej zadano mu niewygodne pytanie, na które odpowiedział, że oczywiście rozumie, że osoba, która zadała pytanie, popiera interesy jego gazety, która jest finansowana z tego i tego, a ich aspiracje są dość zrozumiale … . Po takim wstępie dotkliwość pytania natychmiast ucichła i można było spokojnie odpowiedzieć merytorycznie lub odwrócić rozumowanie w innym kierunku.
Inną odmianą tej techniki jest zwrócenie uwagi na osobistą motywację prowokatora. Na przykład możesz powiedzieć: „Rozumiem, że chcesz się bronić w ten sposób, ale teraz nie jest na to czas”. Taka odpowiedź prawie zawsze będzie trafna z prowokacyjnymi pytaniami, ponieważ ich autorzy naprawdę zapewniają siebie i, jeśli się powiedzie, cieszą się swoją wyższością. Jeśli okaże się, że będzie to wskazywać na tę motywację, cała siła ataku zostanie zniwelowana i wtedy sam napastnik będzie zniechęcony.
W przypadku stosowania jakichkolwiek metod neutralizowania prowokacyjnych pytań, duże znaczenie ma spokój i opanowanie. Jeśli spokojnie spotkasz się z ostrym pytaniem, okazuje się, że znacznie łatwiej je zneutralizować niż w przypadku, gdy naprawdę boli i pojawia się poważne podniecenie. Daje się to z praktyką, a nie od razu.
I jeszcze jedna sztuczka to zmiana kontekstu delikatnej kwestii. Istotą prowokacji jest postawienie cię w niekorzystnym świetle nie za pomocą faktu, ale za pomocą postawy wobec tego faktu. Jeśli wrócimy do kwestii ubogich, to można się wstydzić, że wyniki w nauce były niskie, albo można być dumnym, że wielu wspaniałych ludzi słabo radziło sobie w szkole, ale to nie przeszkodziło im w osiągnięciu sukcesu. Wszystko zależy od stosunku do tego faktu.
Na przykład, jeśli powiedzą ci, że jako osoba z tak niskimi wynikami w nauce może zajmować tak odpowiedzialne stanowisko, to możesz odpowiedzieć: „Bardzo się cieszę, że przynajmniej w pewnym stopniu czuję swoje zaangażowanie w wielkie ludzie, którzy nie uczyli się dobrze w szkole, na przykład do Alberta Einsteina.
Albo inne pytanie: „Byłeś też członkiem partii, którą teraz krytykujesz?” Odpowiedź: „Wszedłem do niego, aby w praktyce poznać wszystkie jego negatywne strony”.
Podsumowując, można powiedzieć, że istnieją skuteczne sposoby na neutralizację prowokacyjnych kwestii. Wystarczy trochę praktyki, aby się ich nauczyć.