Każda osoba może mieć własne powody do płaczu. Jeden podnosi głos, walcząc z własną niepewnością. Drugi może nawet nie zauważyć, że jego zachowanie się zmieniło. Trzeci nie jest w stanie zapanować nad szalejącymi w środku emocjami. I to nie wszystkie opcje z powodów, dla których dana osoba krzyczy. Jednak w każdym razie musisz wiedzieć, jak się zachować w sytuacji, gdy rozmówca zaczyna mówić podniesionym głosem.
Są ludzie, którzy po wejściu w delikatną sytuację zaczynają odpowiadać płaczem, gdy krzyczą. Jednak to zachowanie jest zasadniczo błędne. Po pierwsze, zarażając się „krzykaczem” i zaczynając zachowywać się tak agresywnie, możesz sprowokować poważną kłótnię. Po drugie, niektóre osobowości celowo prowokują ludzi wokół siebie, aby przestali się kontrolować, uwolnili się i zaczęli krzyczeć. Prowokatorzy osobowości czerpią z tego przyjemność moralną i są zasilani cudzą energią, można ich nazwać na swój sposób wampirami energetycznymi. Ponadto krzyk w odpowiedzi nie pomoże rozwiązać sytuacji i może być odbierany z zewnątrz jako dodatkowa prowokacja, jako atak.
Kiedy przed tobą stoi niekontrolowany agresor, któremu w ogóle nie zależy na głośności swojego głosu, musisz spróbować zebrać się w sobie i, w przeciwieństwie do rozmówcy, zacząć mówić spokojnie, cicho, możesz nawet przejść do szeptu. W wielu sytuacjach ta strategia działa: osoba, która właśnie krzyczała i wściekała się, stopniowo się uspokaja. Należy jednak zawsze pamiętać, że wszyscy ludzie są różni. Są osoby, które mogą zareagować na takie zachowanie z jeszcze większym oburzeniem, traktując je jako dodatkową prowokację. Jak więc postępować?
Inną skuteczną i ogólnie niezawodną opcją jest banalne przerwanie komunikacji. Przynajmniej przez jakiś czas. Możesz się po prostu zamknąć, starać się nie reagować na krzyk innej osoby. Lub nawet wyjdź z lokalu do innego pokoju, na balkon, na ulicę. Taka pauza pozwoli Ci zapanować nad emocjami, a „krzyk” da możliwość nieco ochłodzenia i wyciszenia. Pamiętaj tylko, że milczenie lub wycofanie nie powinny być demonstracyjne, prowokacyjne lub pretensjonalne, z odrobiną urazy i rozczarowania.
Prawie bezbłędnie w sytuacjach, gdy człowiek jest podenerwowany, gdy jego głos staje się głośniejszy i gotowy do złamania, dotyk działa. Jeśli jest taka możliwość i związek na to pozwala, to warto wziąć krzyczącą osobę za rękę, delikatnie dotykając go po ramieniu, a nawet przytulać bez słów. Takie działanie z twojej strony może po pierwsze szokować, zmuszając cię do milczenia, a po drugie trochę uspokoić emocje wewnątrz krzyczącego agresora. Dotykowy kontakt może zdziałać cuda. Ponadto, jeśli osoba krzyczy z powodu swojej wewnętrznej słabości, zmartwień, podniecenia, stresu lub niepewności, dotknięcie i przytulenie będą miały nie tylko otrzeźwiający efekt. Pomogą człowiekowi poczuć się wspieranym, a zatem spokój może nadejść szybciej.
Jeśli jest szansa, że krzycząca osoba cię usłyszy, możesz spróbować delikatnie powiedzieć jej, że jej zachowanie cię przeraża i przeszkadza. Warto jasno powiedzieć, że martwisz się nie tylko o siebie, ale także o „krzykacza”. Być może osoba, która podniosła głos, po prostu stara się upewnić, że zostanie dokładnie wysłuchana, wysłuchana, zrozumiana i zaakceptowana.
Kiedy wiesz na pewno, że krzyk jest działaniem manipulacyjnym, możesz spróbować pewnie, ale nie ostro, odciągnąć tę osobę, powiedzieć jej / sprawić, by zrozumiała, że zachowuje się niewłaściwie, że jej krzyki i krzyki działają na ciebie w w negatywny sposób, przeszkadzać w pracy lub robić inne interesy. W niektórych przypadkach pomocne może być zawstydzenie agresywnej osoby. Pamiętaj jednak, że takie zachowanie z Twojej strony może mieć miejsce tylko w sytuacji, gdy jesteś naprawdę pewien powodów krzyku, że za podniesionym głosem nie kryje się strach czy niepewność.
Jednym z najprostszych zachowań podczas krzyczenia na ciebie jest zachowanie spokoju i rutynowe proszenie osoby, aby przestała krzyczeć. Nie warto wypowiadać takiej prośby podniesionym głosem, bez wyrzutów i złości. Nigdy nie odskakuj, nie bądź niegrzeczny wobec „krzykacza”, w przeciwnym razie możesz wywołać z jego strony jeszcze bardziej gwałtowną reakcję.