Kłamstwo w takiej czy innej formie może zniszczyć nawet najczulszą i najczystszą miłość. Rana emocjonalna staje się czasem nie do zniesienia dla oszukanych, a dalszy rozwój relacji wydaje się niemożliwy. Jeśli nie zamierzasz odejść z powodu błędu partnera, zastanów się ponownie nad swoim podejściem do wydarzenia.
Instrukcje
Krok 1
Postawa filozoficzna. W rzeczywistości żaden z ludzi nie jest godny miłości, a tym bardziej przebaczenia za pewne błędy. Oba są nam dane w darze i mówią o hojności i duchowej sile darczyńcy. Pokaż siłę i hojność. Nie przypominaj partnerowi o jego złym postępowaniu i nie pamiętaj siebie. Nadejdzie dzień, kiedy będziesz potrzebowała Jego przebaczenia i zrozumienia. Zaufaj mi: twoje połączenie i relacja jest o wiele ważniejsza niż błąd jednego z partnerów.
Krok 2
Ironiczna postawa. Życie jest zawsze bardzo poważne, pełne trudnych chwil i udręczonych decyzji. Gdybyśmy zawsze tak to postrzegali, zwariowalibyśmy. Dlatego natura obdarowała nas poczuciem humoru, które chroni nas przed absurdem, nielogiką i nadmierną surowością życia. Chociaż w takim momencie bardzo trudno jest żartować, uśmiechnij się do partnera i żartuj, ale tylko szczerze, na przykład: „Cóż, teraz będziesz musiał zostać stracony…”.
Krok 3
Nielogiczna postawa. Oczywiście musisz porozmawiać o tym, co się stało, aby postawić kropkę nad „i”. Ale w żadnym wypadku nie wywołaj skandalu. Spokojnym głosem opisz uczucia, których doświadczasz. Nie wywołuj skandalu, nie oczekuj przeprosin. Po prostu powiedz, że wiesz. Po godzinie, po dniu dalej zachowuj się tak, jakby nic się nie stało. Zapewniaj się z całych sił, że tak naprawdę nic poważnego się nie wydarzyło. Nadal ciesz się wspólnym życiem.
Krok 4
Nie karz swojego partnera, zwłaszcza swoim wybaczeniem. Nie okazuj poświęcenia i poświęcenia. On sam już doświadcza wyrzutów sumienia, wiedząc, że cię skrzywdził, i jeszcze dwa razy: najpierw czynem, a potem próbą ukrycia czynu. Widząc twoje teatralne cierpienie, nie zniesie tego i być może zaoferuje zerwanie związku, aby nie dręczyć siebie ani siebie nawzajem.