Strach jako taki jest postrzegany przez kobiety i dziewczęta z zupełnie innych perspektyw: dla jednych jest przeszkodą, którą chce się przezwyciężyć, ale dla innych jest siłą napędową. Dlatego nie jest ważne, czego się boisz, ale co z tym zrobisz.
Specyfika kobiet
Niemal w całej historii rozwoju cywilizacji ludzkiej kobieta nie była wolna. Jej ciało nie należało do niej, jej poród nie należał do niej, jej pieniądze nie należały do niej, jej głos nie należał do niej.
Nie ma wątpliwości, że dziś kobiety mają się lepiej niż kiedykolwiek. Za nami jest pokolenie naszych poprzedników, którzy walczyli o swoje prawa i wszystko to przyjmujemy za pewnik. Jednak przy podejmowaniu decyzji kobiecy głos jest nieproporcjonalnie cichy.
Sytuacja może się poprawić, gdy więcej kobiet obejmie stanowiska kierownicze i będzie w stanie otwarcie mówić o potrzebach i wyzwaniach kobiet. Jednak zanim bariery zewnętrzne zostaną pokonane, kobiety napotykają bariery wewnętrzne.
Samoograniczenie
Zatrzymujemy się. Żyjemy według postaw, które otrzymaliśmy od dzieciństwa. Nie nauczono nas bronić naszych przekonań, wyrażać myśli, wykazywać cech przywódczych. Sami niewiele od siebie oczekujemy. Nadal przejmujemy lwią część prac domowych, dostosowujemy plany zawodowe dla mężczyzn i dzieci. Rzadziej staramy się aplikować na wysokie stanowiska i rozpoczynać własną działalność gospodarczą. Wydaje się, że teraz, kiedy mamy zarówno wolność seksualną, jak i ekonomiczną oraz prawo do głosowania, nie mamy wystarczająco dużo wolności wewnętrznej, aby wreszcie zacząć realizować swój potencjał, nie oglądając się na nikogo i nie czekając na czyjąś aprobatę.
Boimy się pojawiać na zewnątrz, bo czujemy się „oszuści”, nadal wcielamy się w „dobrą dziewczynkę”, ucieleśniając zamiast własnych marzeń marzenia innych – mężów, dzieci, rodziców. Poświęcamy własne „ja” i jego potencjał, bo boimy się, że jeśli przestaniemy czuć się komfortowo, zostaniemy odrzuceni przez tych, których kochamy, a to nas zrani.
Nasze wewnętrzne bariery znajdują się w naszej strefie wpływów. Zdając sobie sprawę z tego, co konkretnie chcielibyśmy robić i co w nas przeszkadza, możemy sami dokonać wewnętrznych zmian: stać się bardziej pewnymi siebie, przekonać partnerów do większej ilości obowiązków domowych, a nie starać się dorównać jakimś idealnym standardom. W filmie „The Secret Dossier” (2017) z Meryl Streep, która gra Kay Cream, właścicielkę Washington Post, bardzo dobrze widać, że odwaga nie polega na głośności, aktywności, ambicji, demonstracji. Możesz pozostać delikatną na zewnątrz i pojawiać się w świecie jako nieśmiała, domowa, spokojna kobieta, ale kiedy musisz podejmować bardzo odważne decyzje, które zmieniają świat.