Nie ma bardziej tajemniczego, tajemniczego i atrakcyjnego słowa niż to - „miłość”. Wszyscy chcemy spotkać naszą bratnią duszę i dowiedzieć się, czym jest prawdziwa miłość. I bardzo często popełniamy błędy, bo tak naprawdę nikt nie potrafi wytłumaczyć, jak zrozumieć to uczucie.
Każda osoba marzy o miłości. Myśli: „Tutaj spotkam moją bratnią duszę, będziemy się kochać, a wszystko z nami będzie po prostu cudowne, piękne i różowe. I zawsze będziemy w szczęściu”. Dlaczego ludzie tak myślą? Wierzą, że spotkanie z ukochaną osobą to już wydarzenie, które poprowadzi ich do idealnego życia.
A potem przychodzą na myśl smutne statystyki: w Rosji jest 600 rozwodów na 1000 małżeństw rocznie. O co chodzi? W końcu ludzie pobierali się z miłości. Nikt na siłę nie zabiegał o nikogo, tylko nieliczni biorą obecnie ślub na podstawie kalkulacji. Dlaczego to się dzieje?
Niestety, to kwestia samolubstwa kochanków. Każdy z nich ma przede wszystkim jedno wielkie „ja”. Myślą coś takiego: „Będzie mi dobrze z tobą, zdobędę od ciebie uwagę, powinieneś dawać mi prezenty, komplementy i niespodzianki, zaopiekujesz się mną”.
Wyobraź sobie dwie owieczki spotykające się na wąskim moście – tak wyglądają dzisiejsi kochankowie, gdy tylko zakończy się okres euforii po spotkaniu z bratnią duszą. Przyjrzyj się sobie uważnie i przyznaj, że ty też masz takie myśli.
Jak zachować cudowne uczucie, jeśli nadeszło? To bardzo proste – przestań być samolubny i naucz się dawać. Naucz się rozumieć potrzeby i wymagania drugiej osoby i często myśl: „Co mogę dziś dla niej (dla niego) zrobić, aby była szczęśliwa?” Tymczasem okazuje się, że po prostu nie możemy siebie słuchać, każdy stara się mówić o swoim bolesnym i nie interesuje się życiem drugiego. Czy to miłość?
W książce słynnej psycholog Swietłany Peunowej „O miłości” znajdują się następujące słowa: „Miłość to uczucie oddania, szerokości duszy, ale nie euforii. To uczucie dwojga, współpracy i tworzenia. Zakochanie jest uczucie jedności”. I dalej: „Miłość to spokojne uczucie”. Oznacza to, że poczucie pewności siebie, hojnej duszy i samowystarczalnej osoby, która nie będzie się martwić, bez względu na to, jak zostanie rzucona, nie będzie zazdrosna i zmartwiona. Po prostu ucieszy się, że jest połowa i że jest w pobliżu.
I nauczy się dawać, a nie żądać od siebie coraz więcej, nie będzie stawiać warunków i aranżować scen. Postara się dogłębnie zrozumieć ukochaną osobę, a nie zakładać na nią własnoręcznie wykonanych masek. Według psychologów większość krewnych tak naprawdę się nie zna, co możemy powiedzieć o osobach, które dopiero co się spotkały. A kiedy będziesz wiedział lepiej (zjedz pud soli), zrozumiesz, czy to miłość, czy tylko hobby.