Zapewne wielu z nas przynajmniej raz w życiu spotkało się z taką sytuacją, kiedy zadają pytania, w odpowiedzi na które milczą i wzruszają ramionami w zakłopotaniu.
"Kiedy dostaniesz pracę?" lub „Jaka jest twoja pensja?” i inne pytania na temat aktywności zawodowej są bardzo denerwujące, zwłaszcza jeśli zadają je niezbyt bliskie osoby. Wystarczy krótko odpowiedzieć „Mam dość” lub „Nie znalazłem (nie znalazłem) najlepszej pracy na świecie”. Nie denerwuj się od razu, być może osoba chce pomóc w opłacalnym zatrudnieniu.
Na pytanie o małżeństwo lub małżeństwo, np. „Dlaczego nadal nie jesteś żonaty (nie zamężna)”, musisz zacząć opisywać przyszłego małżonka we wszystkich najdrobniejszych szczegółach, zaczynając od wyglądu, charakteru, nawyków, poziomu dobrego- być i zakończyć miłość do dzieci, kotów, potencjalnych krewnych, płaczliwych programów telewizyjnych itp. Najważniejsze to długo opowiadać iz zapałem malować każdą cechę przyszłego wybrańca. W końcu rozmówca zmęczy się taką rozmową i sam zmieni temat.
Na pytanie „Kiedy będziesz mieć dziecko?” nie ma potrzeby odwoływania się do problemów zdrowotnych czy trudności materialnych, wystarczy wysłać to pytanie do męża.
Jeśli ludzie często interesują się poziomem zarobków, możesz zasugerować, aby zapytać o to swojego szefa lub poprosić o poradę na temat drogiego sklepu obuwniczego wysokiej jakości. Takie odpowiedzi są zazwyczaj przytłaczające i całkowicie zniechęcają do pytania o bogactwo.
Na pytanie „Ile kosztują nowe buty?” można odpowiedzieć, że miesiąc na chlebie i wodzie wystarczył na zakup nowej rzeczy.
Na nietaktowne pytania typu „Kiedy przejdziesz na dietę”, „Kiedy przestaniesz jeść w nocy” lub „Kiedy pójdziesz na sport itp.”, wystarczy zapytać „Która jest godzina? Taka odpowiedź prawdopodobnie zmyli rozmówcę i pozostawi niepotrzebne pytania.
„Nie wiem” to uniwersalna odpowiedź w każdej sytuacji. Po kilkukrotnym wysłuchaniu pytający pozostawi głupie pytania.