Czy każdy dzieciak potrzebuje Moidodyra, który będzie go ścigał po mieście, żeby się umył? Zanim przyzwiesz bajecznego wroga slobów, pozwól dziecku się posprzątać.
Higiena osobista, wychowanie fizyczne, wybór zdrowej diety – tego uczy się dziecko od pierwszych dni życia. Przede wszystkim rodzice powinni być zaniepokojeni tym, jak szybko i świadomie dziecko może powtórzyć doświadczenie dorosłych.
Pozbywanie się mitów
Zwracając się do literatury dziecięcej, każdy dorosły zrozumie, że dzieci nienawidzą mycia, mycia zębów, a ze wszystkich potraw wolą słodycze. Takie śmieszne sądy można by potraktować jako żart, gdyby wspomnienia większości dorosłych nie potwierdzały opisywanej reguły. Czym jest wrodzona deprawacja?
Czy zabiegi higieniczne są nieprzyjemne dla niemowląt? Z fizjologicznego punktu widzenia dbanie o ciało i zęby nie powoduje dyskomfortu, a smak większości tanich słodyczy trudno nazwać atrakcyjnym. Awersję do dobrych nawyków i pragnienie złych nawyków w młodszym pokoleniu wychowują starsi członkowie rodziny.
Dzieciak odmawia nie higieny, ale niewłaściwego stosunku do niego ze strony rodziców. Nie potrzebuje szkodliwych przysmaków, ale uwagi i szacunku. Źle jest, jeśli proste relacje międzyludzkie zastępowane są symbolami, które szkodzą zdrowiu dziecka.
Dbanie o siebie
Kwestia higieny osobistej może być powiązana wyłącznie z osobistą potrzebą tego. Od pierwszych dni życia człowiek jest w stanie odczuć różnicę między czystością a brudem. Naturalne jest dążenie do przestrzeni, w której ryzyko infekcji jest minimalne. Brak zanieczyszczeń jest jednym z kryteriów znalezienia bezpiecznego środowiska życia. Tylko środowisko może złamać naturalną własność. Nienaturalne zatłoczenie życia dużych grup ludzi, którzy zaczęli prowadzić siedzący tryb życia, jest przyczyną niehigienicznych warunków. U dziecka trzeba tylko wesprzeć naturalne pragnienie czystości i nauczyć je, jak je pielęgnować.
Nie jest źle, jeśli dziecko zaczyna, podobnie jak starsi, odmawiać pomocy w procedurach higienicznych. To nie jest oznaka nieufności. Z drugiej strony rodzice nie wierzą, że obrażają dziecko, nie pozwalając mu zajrzeć do ust. To naturalny proces dorastania.
Odpowiednie odżywianie
Odpowiedz szczerze na pytanie: czy jesteś gotowy na to, co je Twoje dziecko? Tak wygląda Twoje pragnienie wyrobienia sobie zdrowego nawyku żywieniowego. Każdy, komu codziennie podaje się mdłe jedzenie, zgodzi się na preferowanie fast foodów od domowych posiłków. Odwoływanie się do składu tego, co leży na talerzu, jest bezużyteczne. Ewolucja nie na próżno obdarzyła nas kubkami smakowymi – nie pozwalają nam napełnić żołądka przedmiotami niejadalnymi, czy trucizną.
Dorośli są przyzwyczajeni do obfitości cukru w diecie niemowląt, zastępując ich uwagę najtańszymi wyrobami cukierniczymi. Głównym składnikiem tych ostatnich jest cukier, później może być stosowany przez starsze dziecko jako lek przeciwdepresyjny. Ten sam poważny błąd, co zastąpienie miłości słodyczami, to odmowa dziecka na deser. Gdy tylko kontrola rodzicielska osłabnie, będzie można zrealizować marzenie o wchłonięciu niewyobrażalnej ilości smakołyków, których słaba znajomość pozwoli ci wrzucić do ust jednolite śmieci.
poranny trening
Ile osób chce rozpocząć dzień od ćwiczeń? Dokładnie tyle, ile sądzi, że marzą o tym nieletni. Niestety jest ich sporo. Każda osoba ma swój własny harmonogram działań. Zaraz po śnie niewielu podaje się energię i gotowość do gimnastyki. Jeśli tak, to oczywiście rano możesz iść na sport.
Nie ma potrzeby organizowania porannych ćwiczeń z wykonywaniem monotonnych ruchów absolutnie niezrozumiałych dla dziecka. O wiele bardziej przydatne będzie wydłużenie czasu spędzanego na świeżym powietrzu, nauczenie rozgrzewki przed wzięciem udziału w zawodach na podwórku lub grze na świeżym powietrzu, aby przyciągnąć do drużyny rówieśników. Jeśli dzieci są zaangażowane w sekcję sportową, wówczas reżim treningowy określa trener, lepiej jest, aby domownicy porzucili pomysł stworzenia dodatkowego obciążenia dla rosnącego mistrza.
Promowanie samodyscypliny
Aby mieć świadomość korzyści, jakie zdrowy styl życia niesie dla organizmu, trzeba myśleć samodzielnie i w sposób dorosły. Tego powinni uczyć rodzice. Czystość, aktywność fizyczna i wybór odpowiedniej diety nie powinny być zachęcane z zewnątrz jako zadanie mentora. Można to pochwalić jako akt dorosłych i nagrodzić prawem do uczestniczenia w zajęciach rekreacyjnych, takich jak wędrówki piesze lub pójście na imprezę sportową.
Nie można przekonać dziecka do przestrzegania zasad zdrowego stylu życia, oszukując go. Przerażającą historię chłopca, który nie umył zębów i zmarł, może być sprawdzona przez eksperyment. Gdy kłamstwo zostanie udowodnione, wszystkie zalecenia nadmiernego marzyciela zostaną odrzucone.
Szacunek dla jednostki jest niezbędny do zaszczepienia przydatnych umiejętności. Młodsze pokolenie nie jest więźniami, którzy mają obowiązek robić to, co nakazuje im dorosły. Mają prawo do zaspokojenia swoich potrzeb rozwoju fizycznego i duchowego.
Bardzo trudno jest wyedukować gnuśnego, leniwego i żarłoka. O wiele łatwiej jest zapobiec uformowaniu się takiej osobowości, naklejając złośliwą etykietę na kogoś, kto chce postępować właściwie, ale nie wie, jak to zrobić. Tylko mając szacunek dla podopiecznych, możesz uczyć ich dobrego.