Kiedy człowiek popada w melancholię i przygnębienie, przestaje interesować się tym, co się wokół niego dzieje, odgradza się od otoczenia niewidzialną tarczą, próbuje uspokoić bluesa alkoholem, wycofuje się w siebie i robi dużo rzeczy, które są szkodliwe dla jego zdrowia psychicznego (jednak również dla zdrowia fizycznego, ponieważ wszystko jest ze sobą ściśle powiązane). Tymczasem jest tylko jedno właściwe rozwiązanie tego problemu – przezwyciężyć depresję i melancholię. Istnieje kilka sprawdzonych metod.
Instrukcje
Krok 1
Rozwesel się i przestań pogrążać się w stanie melancholii i przygnębienia, nawet przy niesamowitym wysiłku woli. Przestań widzieć pozytywne chwile w roli swego rodzaju melancholijnej kobiety, która ma w życiu wszystko, co złe (wszyscy żałują, współczują, pocieszają - uwierz mi, niewiele osób robi to szczerze, raczej wszyscy od dawna są zmęczeni twoim nudnym, depresyjnym wyglądem). Znajdź w sobie odwagę i spójrz na siebie z zewnątrz: czy to naprawdę ty – niegdyś wesoły człowieczek z błyskiem w oku, obok którego wszyscy czuli się szczęśliwsi w życiu, patrząc na kogo chciałeś głęboko oddychać, tworzyć piękne rzeczy i kochać cały świat. Czy nie chcesz znów być taki i emitować światło, a nie tęsknotę?
Krok 2
Poznaj „Zasadę kuli ziemskiej” i zastosuj ją do siebie (nie jest śmiertelna). Oderwij swój umysł od ziemi i wznieś się w chmury. Wyżej, wyżej. Już z wysokości twojego lotu planeta wygląda jak wielobarwna kula, jak piękna kula, jak kula ziemska. A gdzie jest ten kontynent, na którym mieszkasz? Ten kraj? To miasto? Wreszcie ulica i dom? A gdzieś tam - ty. Z moim przygnębieniem i tęsknotą. Och, nie widzisz domu, ulicy, miasta? A nawet kraj nie jest bardzo jasny? A tym bardziej, że nie widzę cię z twoim bluesem. Więc czy naprawdę tam jest? I czy to naprawdę ma tak duże znaczenie w skali Wszechświata? Pomyśl o tym. Psychologowie twierdzą, że po takim „locie” radość bycia wraca do człowieka, a tęsknota odchodzi.
Krok 3
Spróbuj sporządzić listę głównych powodów, dla których czujesz się zniechęcony. Jeśli jest kilka linii, zacznij uczciwie analizować każdą - czy to naprawdę spowodowało melancholię. Całkiem możliwe, że wiele okaże się naciąganych. Psychologowie twierdzą jeszcze częściej, że człowiek w ogóle nie potrafi znaleźć przyczyny swojego smutku, gdy zaczyna go szukać (możliwe, że wcale nie jest to przygnębienie, ale po prostu zły nastrój, inspirowany nudnym jesiennym deszczem lub długo czekać na telefon). Nie znajdując globalnego i ważkiego powodu, który wywołał przygnębienie, człowiek jest strasznie zaskoczony, potem otrząsa się, jak po śnie, a potem wchodzi w zwykły rytm życia, zapominając o melancholii.
Krok 4
Obejrzyj komedię. Wybierz to, co lubisz najbardziej - klasyczne filmy rosyjskie lub filmy hollywoodzkie (francuskie, włoskie). A co najlepsze, jeśli pójdziesz na komedię do kina – zbiorowy śmiech zaraża, jego pozytywne efekty są silniejsze niż sam śmiech.
Krok 5
Wstrząśnij. Lepiej, jeśli w tej chwili nikogo nie ma w domu. Włącz brawurową muzykę i wykonaj taniec oszalałego wielbłąda (krokodyl, mamut, konik polny). Skakać, krzywić się, wyrzucać misterne kolana, wydawać różne dźwięki. Zapraszam do siebie. Nazywa się to wypuszczaniem pary. Tańcz aż do wyczerpania, do uczucia zmęczenia (jakby rozładowano wagon z węglem). Często po takiej terapii osoba płacze, niech twoje łzy cię nie przerażają - to także część rytuału, po takim płaczu łatwiej oddychać, a dusza doświadcza przyjemnej nieważkości. A co z przygnębieniem? Wyparowuje jak poranna mgła.
Krok 6
Wypuść parę - czas się rozejrzeć. A tam - życie toczy się dalej. A jest w nim tyle ciekawych i zaskakujących rzeczy. Może powinieneś podróżować? A może umówić się na spotkanie znajomych (dom, wieczór panieński, randka)? A może po prostu pamiętaj, że od dawna nie kupowałeś żadnych aktualizacji i przejdź do sklepu? Cóż, można wymyślić coś, co nie wymaga dużych nakładów finansowych - w końcu wyjście na łono natury, na siłownię, do łaźni. Pozwól sobie na relaks i ciesz się życiem.