W najczęstszych przypadkach pragnienie martwienia się o wszystko, bez względu na to, co się stanie, jest zewnętrznym przejawem chęci kontrolowania innych i strachu przed niewystarczającym docenieniem. Aby przestać się martwić o wszystko, musisz zająć się każdym z tych czynników osobno.
Instrukcje
Krok 1
Dość często są ludzie, którzy starają się kontrolować działania ludzi wokół nich. Dla obserwatora zewnętrznego takie zachowanie może objawiać się zarówno totalną chęcią pomocy wszystkim i wszystkim, robienia wszystkiego dla innych, niechęcią i niemożnością rozłożenia obowiązków na podwładnych przez lidera, jak i uporczywą ingerencją w cudze życie. z próbami kontrolowania go, bycia w centrum wydarzeń. O takich ludziach często mówi się: „Wtyka nos w inne sprawy”. Korzenie tego zachowania tkwią w cechach charakteru i indywidualnej psychologii osobowości, które pojawiają się w procesie interakcji społecznych. Zwątpienie w siebie, które objawia się nieufnością do innych ludzi i staje się źródłem ciągłej samoafirmacji poprzez chęć bycia w centrum wydarzeń, jest prawdopodobnym problemem, który należy rozwiązać, aby przestać się o wszystko martwić.
Krok 2
Inny powód ciągłych doświadczeń często sprowadza się nie do zewnętrznej manifestacji, ale do wewnętrznego stanu osoby. Taka osoba nie może przestać się martwić o wszystko, co się z nią dzieje. Unika nietypowych sytuacji i nieśmiało podchodzi do niestandardowych rozwiązań. Jest pod wpływem cudzej opinii. Nieustannie czuje, że ludzie go oceniają, nawet w sytuacjach, gdy takiej oceny w ogóle się nie spodziewa. Ma niestabilną samoocenę, zależną od opinii innych. Korzeniem tego zachowania jest znowu brak pewności siebie.
Krok 3
Co zaskakujące, w obu sytuacjach opisywanych tak różnymi przejawami społecznymi korzeniem wiecznych doświadczeń jest własna niepewność człowieka w sobie i jego mocach. To właśnie z tą cechą charakteru wszyscy, którzy chcą w końcu przestać się martwić o wszystko i nauczyć się patrzeć na świat z pozycji pewności siebie i spokoju, muszą z nim pracować.