Wiele osób zna pragnienie: chcesz jeść, a jednocześnie chcesz schudnąć. Co robić? Analizujemy wzajemnie wykluczające się pragnienia.
Pamiętaj raz na zawsze: jeśli czujesz jednocześnie dwa wzajemnie wykluczające się pragnienia (jeść i schudnąć, dużo zarabiać i leżeć na kanapie, iść do pracy i leżeć w łóżku itp.), to tylko jedno pragnienie jest twoje własny i twój prezent. Drugi jest sztuczny, który wcale nie „chce”, ale „musi”. A to jest zupełnie inne.
W przykładzie "Chcę jeść" - własne pragnienie, podstawowe, naturalne, prawdziwe. „Chcę schudnąć” - jeśli rozwiniesz łańcuszek, to znaczy: chcę poprawić swoją sylwetkę, aby być bardziej atrakcyjną, wywołać efekt, przyciągnąć uwagę. Zostań „wow”, aby być kochanym i chcianym. Oczywiście bardzo niewiele osób tak to wyjaśnia. Ale w rzeczywistości tak jest.
Niestety, większość czasu i energii ludzie spędzają na „przezwyciężaniu siebie”, na „zmuszaniu się”, na sile woli, odsuwaniu na bok swoich prawdziwych pragnień i zastępowaniu ich „koniecznością”, zamieniając się w neurotyków.
Neurotyk to osoba, która nie może stać się szczęśliwa, ponieważ doświadcza jednocześnie dwóch wykluczających się nawzajem pragnień i po zaspokojeniu jednego pozostaje nieszczęśliwa, ponieważ drugiego nie może być zaspokojona.
„Chcę jeść i schudnąć”. Przyjrzyjmy się pierwszej części pragnienia: po zjedzeniu smacznego jedzenia człowiek zaczyna wyrzucać sobie, że „obżarł się”. Ponieważ w tym samym momencie chce jeść, a nie jeść, aby schudnąć; jedno pragnienie jest spełnione, drugie naturalnie nie jest spełnione, pojawia się frustracja i uwielbiane samobiczowanie.
Weźmy drugą część pożądania: kiedy człowiek traci na wadze, marzy o jedzeniu. Bo jednocześnie chce nie jeść, schudnąć i pysznie jeść. Jedno pragnienie jest spełnione, drugie nie spełnia się w sposób naturalny, następuje adorowane, słodkie samobiczowanie.
Neurotyk doświadcza dwóch wzajemnie wykluczających się pragnień, z których jedno jest rzeczywiste, obecne, naturalne; a drugi jest sztuczny, a nie prawdziwy. Neurotyk nie podziela tych pragnień, identyfikuje się z obydwoma.
„Co powinienem zrobić?!”, pytasz. Kiedy chcesz jeść, musisz jeść. Czy uważasz, że modelki fitness same się głodują? Przeczytaj wywiady z nimi, zawsze są pytani, co jedzą, a lista jest przyzwoita. Lepiej pracuj nad swoim menu i zawartością lodówki. Ale głodzenie się to szaleństwo.
Pytaj siebie częściej i odpowiadaj tak szczerze, jak to możliwe: „Dlaczego tego potrzebuję?” Jeśli chcesz dużo pieniędzy, a jednocześnie nadal jesteś leniwy - zastanów się, dlaczego potrzebujesz dużo pieniędzy, dlaczego uważasz, że powinieneś chcieć dużo pieniędzy, skąd to pragnienie bierze się w twojej głowie (najprawdopodobniej nie twoje, ponieważ masz ochotę położyć się na sofie).
Spokojnie bierz swoje słabości. Jeśli po uczciwym sporządzeniu spisu swoich pragnień wydaje ci się, że jesteś samolubny, leniwy i żarłoczny, bezwartościowy, nie dodawaj do tej listy samobiczowania i wyrzutów sumienia. Sumienie ci nie pomoże tu ani nigdzie indziej. Spokojnie, równo i bez dramatyzmu zaakceptuj własne ograniczone pragnienia i własne ograniczone żądania (ambicje), a jeśli bardziej lubisz jeść i leżeć na kanapie, zasługujesz na szacunek po prostu za zarobienie na własne jedzenie i kanapę, więc przynajmniej zrób to będzie dla mnie przyjemnością.
W życiu wszystko jest łatwiejsze, jeśli pozbędziesz się nerwic. To nie działa samodzielnie - skontaktuj się ze specjalistą.