W wielu firmach przychodzi czas, kiedy pracownik, który przez długi czas służył dobru firmy, decyduje się na zmianę rodzaju działalności lub znajduje inną, bardziej opłacalną ofertę, prawdopodobnie u konkurencji.
Nie warto robić z takiego pracownika potencjalnego wroga ani zrywać z nim wszelkich kontaktów, taka osoba wciąż może odegrać przysługę nie tylko w relacjach międzyludzkich, ale może też pomóc w promocji biznesu. Tutaj gra ulubiony czynnik ludzki.
Nawet po odejściu nikt nie jest w stanie z góry określić, jak potoczy się biznes pracownika w nowej firmie. Nie ma absolutnie żadnych gwarancji, że pozostanie tam do pracy, z dwóch powodów: można mu obiecać warunki, które w rzeczywistości nie są spełnione, sam pracownik może nie być zadowolony z nowego pracodawcy. Wtedy jest szansa na odzyskanie cennego strzału z powrotem do twojej służby.
Jeśli pracownik w nowym miejscu prowadzenia działalności poszedł pod górę, zawsze możesz zapytać, jak sobie radzi. Najlepiej zrobić to w nieformalnym otoczeniu. Następnie podczas rozmowy może podzielić się ważnymi informacjami, które mogą pomóc odbudować jego pracę na czas i przynieść korzyści. Jak brzmi stare rosyjskie przysłowie: „ostrzeżony jest uzbrojony”.
Inną alternatywną opcją, która może się wydarzyć w przyszłości, jest współpraca kilku firm w jeden duży holding. Wtedy taki pracownik może stać się sojusznikiem i partnerem. W obecności normalnych relacji międzyludzkich znacznie łatwiej będzie stworzyć z taką osobą coś zupełnie nowego i sprawić, by współpraca była jak najbardziej owocna.
Biznes to przewidywalny proces, ale nawet najbardziej doświadczeni analitycy nie zawsze potrafią przewidzieć nadchodzące zmiany. Dlatego trzeba być przygotowanym na wszystko, może to być wysoki wzrost i bardzo bolesny upadek, ale utrzymywanie przyjaznych lub po prostu dobrych relacji i tak będzie odgrywać rolę. Również były pracownik, który otrzymał nową pracę, zawsze będzie mógł polecić innego pracownika, specjalistę w swojej dziedzinie, aby go zastąpić.